środa, 30 listopada 2011

powrót

Dzisiaj, po tygodni nieobecności, wrócił 'najważniejszy' członek rodziny. Przez te kilka dni był u swojego brata i matki. Grał rolę kochanego syna i pomocnego brata. Jedyny plus z tego gdzie przez ostatnie dni był, to, to, że dziś jest spokojny wieczór. Nie da się grać wspaniałego syna i wspaniałomyślnego brata będąc zalanym w trzy dupy, a rodzina nie skora do dawania pieniążków na piwko.

Dziś jest spokojna noc, ale czy jutro taka będzie? Tego nie wiem. Po powrocie nie było ani dzień dobry, ani witaj kochana rodzinko. Był zdecydowany marsz do lodówki i lustracja co jest pod ręką. Nie, ja nikomu nie bronię zaglądać do lodówki, ja mam tylko żal za to, że jest ktoś, kto tylko z niej wyjmuje, a nigdy nie wkłada. Nie wkłada ani dosłownie, ani w przenośni. Tak. Jemu się należy i nie jest istotne, że obaj jego synowie mają specjalną dietę, a np. parówki są na szybkie śniadanie przed szkoła dla jedynego wnuka jakiego ma. Liczy się w tym wszystkim tylko jedno. On sam i to co jemu jest potrzebne i wygodne...

3 komentarze:

  1. W mojej rodzinie , dzięki Bogu, nie było nigdy problemu alkoholu, więc doświadczeń tak traumatycznych z tym nie mam . Mam przykaciółke, której brat, i nie żyjący już ojciec pił. Ojciec pił do śmierci. Brat jej pił strasznie. Brata udało się uratować. Trzeźwy jest już parę lat. I w tej chwili opiekuje się swoją schorowaną Matką.
    Natomiast w zasadzie chciałam co innego powiedzieć. Nigdy nie zrozumiem, że że ludzie nie dostrzegają, nie mają tego jednego momentu w życiu, że jest to już to dno, że trzeba się odbić, trzeba z tym zawalczyć. Że braknie im instynktu samozachowawczego. Że nie widzą, jak cierpią najbliżsi, że nie mają skrupułów...że wyżerają ostatnie parówki, mając wszystko w dupie. Strasznie mnie to "rusza".

    OdpowiedzUsuń
  2. Prócz problemu z alkoholem to sie też ma jakas osobowosc i charakter,jesli ma się akuratnie nieszczególną typu pan i władca.Wyjadanie czegokolwiek z lodówki swiadczy o samolubstwie i ignorancji.Nie trzeba tego łaczyc z alkoholizmem,ale jak juz sie te obie sprawy połaczą to jest bomba wybuchowa !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dora niestety masz rację :(

    (za diabła Pana nie wiem dlaczego nie chce mi dodawać komentarzy tutaj z domowego kompusia :( - mam nadzieję, że teraz już go doda)

    OdpowiedzUsuń